wtorek, 28 maja 2013

Blindwater Congregation - Thrullg #1



Witam ciepło po dwóch miesiącach pustki na łamach warsztatu. Można powiedzieć, że aktywacja była tymczasowa i brakło baterii do dalszego działania… Fortunnie, jak zwykle, staram się to zmienić, i na dzień dzisiejszy nabyłem drogą kupna całą armię krokodyli do systemu Hordes – Blindwater Congregation. Wraz z modelami wszystkich dostępnych na dzień dzisiejszy warlocków, których nabyłem wcześniej, daje mi to 40 modeli do ogarnięcia i pomalowania. Nie jest to duża liczba, choć jak na moje tempo i dotychczasowe osiągnięcia, jest to niemalże mistyczna, nieosiągalna liczba. Dlatego właśnie postaram się ją osiągnąć! Zaczynamy zabawę od modelu Thrullga, potwornego solosa, łowcy czarodziei i wszystkiego co magiczne, gościa, co ma smaka na zaklęcia.

Warm greetings after two months of silence in the workshop. I can say with some shame that my activation on the painting field was temporary and I quickly lacked in energy for it… Fortunately, as always, I try to push myself into changing it and lately I purchased a whole army of gatormens for the Hordes miniature battle game – Blindwater Congregation. Including all of the models for every of the fraction warlocks it gives me a total of 40 models to paint. It is not a big number by far, but given my history of painting them and my tempo this number is almost mystical and impossible to finish. And therefore I will attempt to achieve it! I start my fun with a model of Thrullg, monstrous looking solo, wizard hunter and fighter of anything magical, a guy, that have a taste for arcane.

Model w swoim standardowym schemacie jest purpurowy i całkiem ładnie pasuje do armii opartej na tematyce bagienka, dodatkowo kolor taki pozwala na wyróżnienie modelu z zielonkawo-błotniastej armii krokodyli i bog-throgów. Słowem, zdecydowałem na utrzymanie takiego właśnie schematu, ale oczywiście w innym wariancie, wzbogaconym o różne barwy w okolicach żywszych tkanek, kościanemu kręgosłupowi oraz cętkom w kluczowych miejscach, jak na czele czy na zgięciach poszczególnych stawów. Naturalnie model nadal jest w stanie roboczym i wymagać będzie jeszcze sporo pracy, ale okolice grzbietu już uznaję za wykończone, podobnie jak mordę paskudy. Teraz pora wziąć się za łapy i klatkę piersiową – mam również zamiar za pomocą kleju UHU zrobić nici krwi pomiędzy mackami wyrastającymi z gęby, ale to w niedalekiej przyszłości. Do dzieła więc!


The model in its standard painting scheme is purple and fit the army set in swampy atmosphere quite well, it is also quite interesting to add that it is a good relief from the greens and muddy browns from the rest of the army of gatormens and bog-throgs. So, I decided to keep the purplish colors, but of course with a few extra addition, enriched with variety of different colors when the tissues are looking more raw, more lively as well as giving the spine a bone color to match and add spots in key places, like on the forehead or at the joints of the arms or underbelly of the beast. Of course the model is still heavily a work in progress and require a lot of work to reach the finish line, but for now I consider the hunch to be finished as much as the head. It’s time to paint the arms and chest – I also consider making a bloody strings effect between the facial tentacles, a gory little addition I want to add to most models in this bloodthirsty army. Let’s go to work then!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz