sobota, 7 grudnia 2013

Yellow Submarine! Just on top of the Water...



Seems it was pretty much a month since I posted anything here and the funny thing is, it is, this time, not because I didn't manage to actually paint anything at all, but simply because in my new and chaotic timbetable and frantic work schedule I simply had no chance to scavenge myself some free and spare time to even /photo/ the goddamn miniatures! To add salt to this injury my premiere photocamera got busted and so now I had to take all this low quality photos with a mediocre run-of-the-mill digital monkey of a camera. So, yeah, sorry for the low quality of the pictures. But alas, let's start with a first cruiser for the Empire of the Blazing Sun! I am quite happy for how it turned out to be honest, since I had my own doubts about how the yellow and dark grey scheme will work, but ultimately it turned out much better than I expected and I will definitely keep it, same with the simple numerical marking on the hull and using the color of the prow as a squad indicator. So, here it is, first of the three!

Wygląda na to, że niemalże miesiąc minął odkąd udało mi się zapuścić tutaj jakiegokolwiek posta, a by było zabawniej, tym razem nie wynikało to z tego, że nic nie malowałem, ale raczej z tego, że nadal jestem w trakcie ostrego układania sobie nowej tabelki zarządzania czasem, a mój wymagajacy czasowo profil pracy dodatkowo nie ułatwia mi prób odzyskania odrobiny wolnego czasu chociażby po to, by pstryknąć moim pamperkom jakieś foteczki. By posolić ranę, mój profesjonalny aparat padł jak strucla i teraz fotki musiałem cyknąć prawdziwą cyfrową małpką, która jakościowo pozostawia wiele do życzenia - ów żółcie ie są takie płaskie, wierzcie mi, jest na nich dość mocne przejście z jasnego pomarańczu do bladej, wytartej żółci (Pierwsza fotka jako tako to obrazuje). Ogólnie jestem zadowolony, jako że miałem wątpliwości co do tego, czy ciemna szarość z jaskrawą żółcią wyjdzie dobrze, kiedy inne kolory stanowią zaledwie detal na okręcie, ale efekt jest całkiem w porządku i mam zamiar kontynuować takie malowanie, używając określonej numeracji na burtach oraz koloru dziobu jako oznacznika szwadronu.