niedziela, 27 października 2013

1st Diogenes Class Frigates Squadron


Yesterday was a day sponsored by success! Not only I manage to find a perfect way for me to focus on painting and break my long ongoing 'forever WIP' streak once and for all but also managed to do so by finishing a whole squadron of little frigates for Dystopian Wars. This little cuties are really small and rich with details, but they turned out to be very fun to work with and to paint - also they helped me define the color scheme for my Covenant of Antarctica naval army and find a solid system for marking them by applying a roman numeral on the tail. I think the system works and the scheme is solid as well. Now time to move onto a bigger model...

Wczorajszy dzień sponsorował sukces! Nie tylko odnalazłem perfekcyjny sposób na skupienie się na malowaniu i nareszcie ostatecznie zerwałem ze swoim tytułem 'wiecznego WIP'a' a wszystko dzięki ukończeniu malowania całego szwadronu małych fregat do systemu Dystopian Wars. The małe słodziaki są, cóż, naprawdę małe a zarazem bogate w detale - mimo to okazały się naprawdę przyjemne w malowaniu - nie mówiąc już o tym, że pomogły mi w ostatecznym zdefiniowaniu schematu dla Przymierza Antarktyki i jej morskiej floty a na dodatek stworzyć łatwy i klarowny system oznaczania poszczególnych modeli na pomocą prostej aplikacji rzymskiego numeru na ogonie rufowym. Sądzę, że zarówno mój system jak i schemat kolorystyczny działa jak trzeba. A teraz czas na jakiś większy model...

wtorek, 22 października 2013

1/9 Empire of the Blazing Sun Frigate


No, to szybciutki wpis na wieczór - jedna z dziewięciu fregat Imperium Wschodzącego Słońca dostępnych  w starterze. Bardzo szybkie malowanie, praktycznie Speedpainting, bo od początku do końca zajęło 30 minut. Tak, efekt nie jest na konkursy modelarskie, ale to naprawdę mały model, i na żywo wygląda znośnie - przy patrzeniu na cały szwadron, będzie idealnie, a bardziej zależy mi na dobrym tempie pomalowania tego, niż na jakiejś topowej jakości...

So, a quick little post for the evening - one of the nine Empire of the Blazing Sun avaliable in the starter box. This paintjob was extremely quick, practically a Speedpaint, because painting this from the very top took a total od 30 minutes. Sure, the effect is hardly enough to start in painting competitions, but it look good enough in reality mostly due to it's tiny size - when whole squadron will look like that, it will be ideal, considering I care more to paint it quick than to keep some outstanding quality.

poniedziałek, 21 października 2013

Graug, Captain of Tassar Brawlers


I w ten oto sposób ukończyłem już trzecią figurkę w tym roku! Wow, takie tempo, uszanowanko – jak tak dalej pójdzie, to może  w przyszłym roku uda mi się pomalować ich /aż całe pięć/? Nie ma jednak co szaleć i spokojnie starać się utrzymać tempo… Jak zwykle jest to kwestia motywacji. Teraz zacząłem prowadzić quasi-regularne prezentacje systemu Dystopian Wars i walczę o „posadę” Vanguarda  u Spartan Games, a to oznacza konieczność pomalowania przynajmniej dwóch starterów do ich gier… Zanim jednak do tego przejdziemy, muszę się pochwalić ukończonym modelem do Dreadballa, pierwszym z dwudziestu – a jest to Orx Guard, duży, zielony i brzydki!

Z przykrością informuję, że zła sława modeli Mantica jest w dużej mierze słuszna – nie jest tak, że modele są tragiczne, ale plastik jest twardy, niesympatyczny w obróbce a same odlewy są jakby wytarte z detali i pokryte od góry do dołu nadlewkami i liniami podziału, które często przechodzą przez miniaturowe detale modelu – ponieważ Dreadball to gra planszowa bardziej niż system figurkowy, to uznałem, że nie chce mi się jakoś specjalnie pieprzyć z tym i wyciąłem tylko największe nadlewki i celowałem w poziom TT. Tak oto powstał Graug, kapitan drużyny Tassar Brawlers!

Czerwień i kremowa biel to kolory korporacji, która sponsoruje drużynę tych zielonoskórych brutali, i postanowiłem zaaplikować ten schemat na pancerzu tak, by rzeczywiście wyglądało to nie jako zbroja bojowa, lecz jako pancerny kostium sportowca, więc mamy podział kolorystyczny na strefy, numer zawodnika na plecach w odpowiednim miejscu i jedyne, czego mi brakuje, to wymyślenie logo korporacji, by zrobić odpowiednie kalkomanie (*mam zamiar poeksperymentować z drukowaniem własnych*).

And so here I managed to finish a third miniature this year! Wow, such speed, greetings – if I keep it up, maybe I will manage to paint to a finish a grand total of /five/ miniatures next year? There is no reason to go crazy though and try to calmly keep the current tempo… As usual, it is just a case of proper motivation. Now I began to cycle of quasi-regular presentation and intros to Dystopian Wars and I ‘fight’ for the seat of Spartan Games Vanguard, and that means I am required to paint two starters for their games at the very least… Before I will get to that though, I will now take a moment to showcase a fist out of twenty miniatures for my set of Dreadball – a big, green and ugly Orx Guard!

I regret to inform that the infamy stuck to the Mantic models looks to be verified – it’s not that the models are tragic, but plastic they are made of is hard and hard to work with, the sculpts looks like they got heavily wear off on the details, riddled with mold lines that more often than not cross through little details, making it hard to clean them properly without damaging the look  - since Dreadball is more a boardgame than a miniature game system, I decided, that I don’t really want to screw around with these models and just scrape the biggest lines off and aim at the tabletop quality of painting. That’s how Graug, captain of the Tassar Brawlers was born!

Red and cream white are the main colors of the corporation, that rise and sponsor the team of this green skinned brutes, and so I applied them to the armor in such a way to make it look more like a sport outfit than a battle frame – and so the colors are divided into certain separate zones, making them uniform, there is a team member number on the back of it and the only thing that really is lacking, is to design a logo for the corporation to apply on the model as a decal (*as I try to experiment a bit and make my own decal sheet*)


No ale to nie wszystko – jak tylko skończyłem babrać się z tym orkiem uznałem, że pora zakasać rękawy I zabrać się ze te starter do Dystopiana, poczynając od największych okrętów. Robimy więc, i o to są wczesne WIP’y dwóch wielkich okrętów dla sił japońskich oraz francuskich…


But that is hardly all – as soon as I finished messing with the orx I decided that it’s time at last to get into painting these starters for Dystopian, beginning with the biggest ships. Working then, and so here is an early WIP’s of the two biggest ships for Japanese and French forces…