Jak zmiana dobrze wpływa na
kreatywność, prawda? Ot, wystarczyło, że zacząłem się zbywać z półek modeli do
Warhammerów, że zwolniło mi się miejsce na wyciągnięcie moich flot na półeczkę,
moich armii do Infinity z gąbeczek i wystawić w prominentnym miejscu na widoku…
Tyle tylko trzeba było, by wróciła mi iskra do malowania! Wiem wiem, że szybki
skok regularnych wpisów umarł tutaj jakiś czas temu, ale stali czytelnicy
mojego głównego bloga znają powody pod postacią pogruchotanych wakacji. Tak czy
siak, odświeżyłem farby, wyczyściłem mokrą paletę i wziąłem się za malowanie.
How a change
influence ones creativity, right? As soon as I start selling my Warhammers
collections and sweep the shelves clean, making some space for my naval
flotillas for Dystopian Wars, to pull my Infinity forces from travelling foams
and finally present on a prominent spot, in view… It’s all I needed to find my
spark towards painting once again! I know, I know, that my quick and regular
pace of posting withered rapidly, but if you follow my main blog you would know
the cause – ruined holidays! All in all I shaked the paints, cleaned my wet
palette and returned to painting.
A jest co, bo niedawno nabyłem
kilka dodatkowych flot do Dystopian Wars, dwa startery do Firestorm Armada,
sporo figurek z demobilu do Infinity i moja ostatnia duma kolekcji – Dreadball!
– gra, na której bardzo mi zależy, bo mechanika jest świetna i mam ochotę
zbudować małą gromadkę wiernych fanów, by móc sobie stworzyć małą, zabawną ligę…
Tak więc kiedy inne rzeczy zeszły na drugi plan (*Choć oczywiście Thrullga
naprawdę kończę, i wrzucę na dniach!*) wziąłem się za sklejenie i malowanie
moich dwóch bazowych drużyn to tejże gry, zaczynając od zielonoskórych!
And there is
plenty to paint as I lately purchased some new naval battlegroups for Dystopian
Wars, two starters for Firestorm Armada, a lot of secon-hand miniatures for
Infinity and the newest pride in my collection – Dreadball! – a game, that I am
most inclined towards at the moment, because the system is great and I am
aiming to infect some of my local players with it to start a little league on
our own…. And so all the other projects got overshadowed (*But the latest,
almost finished Thrullg will surely be done soon!*) as I assembled the models, sprayed
on the basecoat and began my work with the greenskins!
Modele są… Łatwe. To taki
pół-komplement, pół-krytyka, bo choć detale nie są złe, to daleko im do
ostrości produktów ze stajni Games Workshop czy świetnych plastików do
MalifauX. Jabky tego było mało, modele mają sporo nadlewek i drobnych wad, na
tyle, że w sumie nie chciało mi się ich polerować i wyciąłem tylko największe i
wziąłem się za malowanie – chcę mieć ich pomalowanych na solidny TT tak szybko
jak to możliwe, bo jednak łatwiej zachęcać ludzi pomalownymi modelami, niż
plastikowymi straszakami… Póki co, początek malowania pierwszego Orxa, choć „początek”
to duże słowo na całkiem zaawansowane postępy w malowaniem. Podobał mi się
oryginalny schemat czerni, stali i czerwieni, więc z niego nie zrezygnowałem,
jedynie stonowałem trochę te kolory i dodałem brąz do skórzanych detali. W
sumie jestem zadowolony z efektów jak na razie.
Models are…
easy. It’s like, half of a compliment and half a criticism, because even if the
details aren’t too bad, it is still far away from the sharpness and quality of
Games Workshop or great plastics of MalifauX. If that wasn’t enough models have
quite a lot of flaws, like big, long mold lines and tiny imprefections, so many
that I just didn’t want to clean them all, and so just scraped away the
biggest, most obvious ones and quickly began my painting – my aim is to paint
them all fast to the level of solid TT, as soon as possible, mostly because
painted minis are more magnetic to the people and make infecting players with
the new game easier… I began with first of the Orxes, but ‘began’ is not a good
word for quite a lot of work already put into its paintjob. I really like the
original color scheme Mantic developed, the mixture of red, black and steel,
and so I didn’t resign from it, just toning the colors down, desaturating them
a bit and adding warm brown as a detail color for leather elements. So far I am
quite content with the effect.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz