poniedziałek, 22 października 2012

Chosen of Slaanesh and The Frozen South Navy!



Nareszcie udało mi się odrobinę ustatkować z moim zarządzaniem czasem i ponownie powróciłem do codziennych sesji malarskich, ot, godzinka dziennie dla poprawienia krążenia krwi i relaksacji umysłu. Tym bardziej, że czas goni, ledwo tydzień został na skończenie malowania mojego pierwszego wybrańca chaosu Slaanesha na comiesięczny konkurs naszego zacnego forum, Gloria Victis. Nie opieprzając się zatem wziąłem się do pracy. Po pierwsze, podobał mi się koncept metalu topniejącego w skórę, popularny motyw dla odświeżonego Chaosu, więc metaliczne przewody i ‘gluty’ pomiędzy hełmem a naramiennikami maznąłem na metaliczy i zacząłem łoszować, laserunkować i smyrać pigmentem – jako że ciągle wysycha, wciąż trochę roboty przy detalach mnie tam czeka. Udało się pomalować całkiem znośnie oczko na klacie oraz dokończyłem szmatkę między nogami zgodnie z założeniem, na jaśniejszy błękit przepleciony turkusem i różem. Ponadto wziąłem się za wykończenia na nóżce, na razie bazowy metalik i trochę łoszy zanim będzie to pieścił.

Finally I manager to settle my time management and was able to get into daily painting session, you know, an hour a day do fix the blood flow and relax the mind properly. More so, since the deadline for our local WH40k forum – Gloria Victis - monthly painting contest comes to an end within a week and I still have to finish my first Chaos Chosen of Slaanesh. Without further messing around I got to work! First of all I enjoy the idea of the fleshmetal, a new and popular motive on all newly released Chaos miniatures, and so the cables and the gooey parts around the helmet are painted in metallic with heavy glazing and washing – since it’s still drying up I have to wait before polishing the details any further. I managed to finish a moderately passable eye on the chest and finish up the piece of cloth between his legs, changing the blue into a multi-hued piece of light turquoise, blue and pink, all outlined by almost white trim. Also began working on the daemon-head ornament on the leg, base and some washes for a start.


Ponadto, jako że szykuje się możliwość częstszego, ba, regularnego nawet pomykania w Dystopian Wars wziąłem się powoli za malowanie moich flotylli. Na początku klasycznie, próba określenia schematu, i myślę o błękitach z brązem.

And to add to that, since it seems I will finally have a chance to play Dystopian Wars more often, bah, maybe even regularly, I got to begin the painting of my flotillas. For a classic start, a try-out of a chosen painting scheme, thinking of blues and browns.

2 komentarze:

  1. Alez sie rozszalales z tempem wpisow:) I tu, i tam, rzecz jasna. Ale to bardzo dobrze, zawsze z duza przyjemnoscia czytam to, co piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawodowe tempo!

    Czołzen szykuje się ładny, fajny efekt na szmatce.

    Zacieki na łódeczce są piękne.

    OdpowiedzUsuń